- Gdybyś mnie wtedy znała, też byś mnie pewnie spławiła.- powiedział sam do siebie i czytał dalej.
Jakiś tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego koleżanka powiedziała jej o nim trochę. Dowiedziała się, że ma na imię Nathan i jest o rok starszy. Modliła się w duchy żeby jednak nie miał dziewczyny, no bo takie ciacha mają, prawda?
Pewnego dnia, a dokładnie 12-ego września wpadła na niego na korytarzu, gdy była zapatrzona w telefon. Stał w kolegą i rozmawiał a ona nagle zahaczyła o niego i prawie się wywróciła, ale zdążył ją złapać za ramie. Nawet nie wiecie jak jej serce wtedy waliło. Przeprosiła go, a on się uśmiechnął słodko i powiedział, że nic się nie stało i żeby uważała. Później napisał do niej tak się zaczęło. Wziął numer od Melanie, za co Lily była trochę na nią zła, ale tak naprawdę cieszyła się. Po jakimś czasie zaprosił ją na spacer gdzie dużo się o nim dowiedziała i świetnie się dogadywali. Spotkał się z nią jeszcze raz i tak właśnie zaczęła się znajomość, która dość szybko przerodziła się w miłość.
"To była moja pierwsza miłość. Wszystko stało się tak nagle. Mu jako jedynemu pozwoliłam zburzyć mur, który tak długo budowałam i kiedy ktoś mnie ranił, szpachlowałam go w miejscach gdzie popękał. Teraz on mi pomagał i przy nim byłam silniejsza."
To był cytat, który Lily napisała po tym, gdy Nathan spytał czy chce z nim być. Ona oczywiście się zgodziła, bo już wtedy coś do niego czuła. Miała w końcu już piętnaście lat. Właśnie w tym wieku nadchodzi pewien czas, gdy się w kimś zakochujesz. Chociaż Lily tego w jakimś stopniu unikała.
Mimo wszystko szło dobrze. Justin doczytał do tego, że była już z Nathanem trzy miesiące. Święta, sylwester i każdą wolną chwilę spędzali razem, a ona z dnia na dzień się w nim zakochiwała jeszcze bardziej, jeśli w ogóle to było możliwe. Może to się wydawać dziwne, że po dwóch miesiącach już ze sobą byli, ale tak naprawdę widywali się codziennie.
17 styczeń 2011
Boże! W moim życiu się tak dużo dzieje od kiedy poznałam Nathana. A właśnie, jeśli o nim mowa, to się pokłóciliśmy. Jest zazdrosny o kolegów z mojej klasy, ale ej! Ja przecież ich w klasy nie wyrzucę po za tym mogę mieć kolegów tak jak on te swoje koleżaneczki, które są gorsze niż wrzut na dupie, dosłownie. Nie lubię, gdy się kłócimy, ale to już była przesada "nie podoba mi się, że się tak przy nich uśmiechasz i śmiejesz", to właśnie od niego usłyszałam. Czy to jakiś słaby żart? Bo jak tak, to ja podziękuję. Wyjaśniłam mu, że się uśmiecham, bo zawsze to robię...
- Oh serio Lily?- prychnął Justin podczas czytania.
...i się śmieję, bo taka już jestem. Nie będę się zmieniać dla niego i on dobrze o tym wie. Powiedział, że nawet nie chce mnie zmieniać, bo mnie kocha taką jaką jestem. Ale nie powiedziałam, że nie będzie mi zabraniał mieć własnych przyjaciół- chłopaków rzecz jasna. Będę chyba musiała mu to powiedzieć.
Chłopak zerknął na zegarek i wiedział, że już musi wychodzić. Wziął ze sobą dziennik i gotowy wyszedł z mieszkania. Podszedł do garażu znajdującego się w budynku i wsiadł do swojego ukochanego srebrnego ferrari. Musiał na nie trochę zbierać, ale opłacało się. Może nawet powiedzieć, że jak jedzie przez miasto robi nim furorę.
Wyjechał na dobrze mu znane drogi i zmierzał w stronę szpitala. Nie wiem czemu, ale interesowało go co będzie dalej. Postanowił nie mówić o tym z Lily. Chce to zrobić dopiero, gdy dowie się wszystkiego.
- O Justin.- uśmiechnęła się Kate, gdy wszedł do pokoju personelu.
- Witak Kate.- oddał tym samym.
- Cześć. Ja już lecę rozdać leki, do później.- pomachała i wyszła zostawiając chłopaka samego.
Justin położył dziennik na swojej półce i ją dobrze zamknął wraz z jego rzeczami. Nie chciał żeby ktoś go znalazł.
Rozłożył leki tak jak codziennie i pojechał z tym idiotycznym, ale przydatnym wózeczkiem do każdego pacjenta po kolei, no może nie tak po kolei, bo do Lily poszedł na końcu.
- Cześć.- powiedział, gdy wszedł.
- Hej.- powiedziała i schowała kosmyk włosów za ucho.
- Proszę.- podał jej leki cały czas się jej przyglądając.
Nie mógł uwierzyć, że przed nim stoi ta sama dziewczyna, która opisywała swoje życie na kartkach papieru. Gdyby jej nie znał nigdy w życiu nie dowiedziałby się, że ten dziennik należy do niej.
- Jak się czujesz?- zapytał.
- Eem, dobrze, tak myślę.- westchnęła.
- Byłaś na rozmowie z psychiatrą?- zapytał i usiadł na łóżku.
- Taa.- jęknęła.
- Z tego co mi się zdaje znów cię zdenerwował?- zaśmiał się.
- On jest psychiczny i dziwię się, że go jeszcze tutaj nie zamknęli.- znów jęknęła i walnęła na łóżko.
Justin zaśmiał się na jej stwierdzenie, ale musi przyznać, że ten facet faktycznie jest lekko rąbnięty. Może to dlatego, że pracuję tutaj z takimi osobami i mu też się zaczyna udzielać?
- Justin?- dziewczyna wyrwała go z zamyśleń.
- Tak?
- Czy czy ty czytałeś dziennik?- spuściła wzrok.
Chłopak od razu na nią popatrzył.
- Tak, czytałem.- odpowiedział wpatrując się w nią.
- I?- podniosła się po pozycji siedzącej.
- Szczerze to się wciągnąłem.
- Na jakim dniu jesteś?- zapytała szybko.
- Siedemnasty styczeń.- wzruszył ramionami a Lily westchnęła głośno.
Można powiedzieć, że zna każdą kartkę na pamięć i nie dlatego, że to ona to pisała tylko dlatego, że czytała to ze sto razy.
_____________________________________-________________________________________
PS. Dostałam w końcu mój zamówiony zwiastun! Mi się tam podoba, nie wiem jak Wam :) ~klik
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Awww, świetny rozdział! Fajnie się czegoś o Lily dowiedzieć... ale nie moge się doczekać aż się dowiem dlaczego jest w psyhiatryku ;c wydaje mi się że; albo jej chłopak nie żyje, albo jej coś zrobił... ;/ czekam na nn! Kocham Cię!
OdpowiedzUsuń,fdlgjkhfdsjgjgfkjeklwfjld;s cudooooowny rozdział! *-* nie mogę się już doczekać nn *0* i zwiastun też świetny *,*
OdpowiedzUsuń@kidrawhxo
Cudowny czyli w życiu Lily był jaki chłopak
OdpowiedzUsuńczekam na new
Swietnyyy 😍😍😍
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, aż się nie mogę doczekać następnego rozdziału :* Strasznie jestem ciekawa co jest dalej w dzienniku i czego dowie się Justin <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;) czekam na nowy kckck<3
OdpowiedzUsuńCudowny, ale dalej czekam na ten moment:(:*
OdpowiedzUsuńDobrze sie czegoś dowiedzieć o Lilly ;d
OdpowiedzUsuńA zwiastun świetny,urywki z American Horror Story 2 ;d
Czekam na nn <3
@scute4
skfbanklfsa zajebisty
OdpowiedzUsuńsuper <3
hbjihnweduiqwjdoi boski *.* tak się cieszę że Lily w końcu otworzyła sie przed Justinem mam nadzieję że ułoży sie im i że Lily w końcu będzie szczęśliwa <3333333
OdpowiedzUsuńOmg! Swietny rozdziaał! Jej zycie wygladalo zupełnie inaczej! Ughhh nie moge sie doczekac nastepnego rozdziału!!! :**
OdpowiedzUsuń@belieber94jdb
Jezu mega rozdział jest taki djkshbszisb czekam nn <3
OdpowiedzUsuńcudny♡♥
OdpowiedzUsuń